Zaburzenia odżywiania to stany charakteryzujące się poważnymi i uporczywymi nietypowymi zachowaniami związanymi z jedzeniem i związanymi z nimi niepokojącymi myślami i emocjami. Mogą być bardzo poważnymi stanami wpływającymi na funkcje fizyczne, psychologiczne i społeczne. Najczęstsze zaburzenia odżywiania obejmują bulimię, kompulsywne jedzenie i anoreksję.[1]
Odbiegające od normy zachowania związane z jedzeniem są zaburzeniami psychicznymi gdyż służą choremu jako narzędzie do poradzenia sobie z trudnymi emocjami, służą do zredukowania napięcia i lęku. Bazą dla powyższej tezy jest fakt, że proces jedzenia, zaspokajania głodu w sposób biologiczny związany jest z uczuciem sytości, zaspokojenia podstawowej potrzeby organizmu. Najedzony organizm produkuje związki chemiczne, które powodują uczucie spokoju, rozluźnienia.
Oprócz biologicznego podłoża jest jeszcze społeczny aspekt powstawania powyższego mechanizmu. Jedzenie słodyczy czy kanapek z McDonalda jest uznawane jako przyjemność, jako bonus, jako nagroda. Od młodych lat słyszymy wypowiedzi typu: „Oj uderzyłeś się, to masz tutaj czekoladkę to na pewno zaraz przestanie boleć” albo „Dostaniesz paczkę czipsów gdy odrobisz lekcje”. Według takiego przekazu jedzenie staje się dla nas pocieszeniem lub nagrodą. Tak więc w dorosłym życiu automatycznie sięgamy po zakodowany w podświadomości mechanizm – mam problem a więc pocieszę się jedzeniem.
Niestety zachowania te, polegające najczęściej na jedzeniu dużej ilości pokarmów, oprócz chwilowego uczucia odprężenia przysparzają choremu nowych negatywnych emocji – wstyd, poczucie winy, lęk przed otyłością. Jeżeli w miarę szybko zauważymy konsekwencje nadmiernego korzystania z mechanizmu pocieszenia czy nagrody przez jedzenie i zdołamy go opanować nic złego się nie dzieje. Natomiast gdy nie jesteśmy w stanie zapanować nad nim, koło zaburzenia zaczyna się toczyć samo, bez naszej woli i wymyka nam się spod kontroli. Złe emocje narastają, uzależnienie od zaburzonych czynności wzrasta, wzrasta frustracja i w konsekwencji obiektywny odbiór rzeczywistości. Jesteśmy chorzy i potrzebujemy pomocy.
Problem przyczyn występowania zaburzeń odżywiania jest jednak o wiele bardziej złożony i nie do końca poznany. Podobnie jak w przypadku innych chorób psychicznych, może stanowić wypadkową czynników osobowościowych, społeczno-kulturowych i biologicznych.
Niektóre osoby mogą mieć geny, które zwiększają ryzyko rozwoju zaburzeń odżywiania. Czynniki biologiczne, takie jak zmiany substancji chemicznych w mózgu, mogą odgrywać rolę w zaburzeniach odżywiania.
Osoby z zaburzeniami odżywiania mogą mieć problemy psychologiczne i emocjonalne, które przyczyniają się do zaburzeń. Mogą mieć niską samoocenę, cierpieć na perfekcjonizm, impulsywne zachowania i trudne relacje.
Nastoletnie dziewczęta i młode kobiety częściej niż nastoletni chłopcy i młodzi mężczyźni cierpią na anoreksję lub bulimię, ale mężczyźni też mogą cierpieć z powodu zaburzeń odżywiania. Chociaż zaburzenia te mogą występować w szerokim przedziale wiekowym, często rozwijają się u nastolatków i wieku lat 20.
Zaburzenia odżywiania są znacznie bardziej prawdopodobne u osób, których rodzice lub rodzeństwo cierpią na zaburzenia odżywiania.
Osoby z zaburzeniami odżywiania często miały w przeszłości zaburzenia lękowe, depresję lub zaburzenia obsesyjno-kompulsywne.
Odchudzanie jest czynnikiem ryzyka rozwoju zaburzeń odżywiania. Głód wpływa na mózg i wpływa na zmiany nastroju, sztywność myślenia, niepokój i zmniejszenie apetytu. Istnieją mocne dowody na to, że wiele objawów zaburzeń odżywiania to w rzeczywistości objawy głodu. Głód i utrata masy ciała mogą zmienić sposób pracy mózgu u osób wrażliwych, co może utrwalać restrykcyjne zachowania żywieniowe i utrudniać powrót do normalnych nawyków żywieniowych.
Niezależnie od tego, czy chodzi o wyjazd na studia, przeprowadzkę, znalezienie nowej pracy, czy problem z rodziną lub związkiem, tego typu sytuacje mogą wywołać stres, który z kolei może zwiększyć ryzyko wystąpienia zaburzeń odżywiania.
Jeśli należymy do drużyn sportowych lub grup artystycznych, jesteśmy narażeni na zwiększone ryzyko. To samo dotyczy członków każdej społeczności, która kieruje się wyglądem jako symbolem statusu społecznego, w tym sportowcami, aktorami, tancerzami, modelami i osobowościami telewizyjnymi. Trenerzy, rodzice i profesjonaliści w tych dziedzinach mogą nieumyślnie przyczyniać się do zaburzeń odżywiania, zachęcając do utraty wagi.[2]
Zaburzenia odżywiania mogą wystąpić u mężczyzn i kobiet, chłopców i dziewcząt. Szacuje się, że 10% zaburzeń odżywiania dotyczy mężczyzn, podczas gdy w przypadku zaburzenia z napadami objadania się jest to 50%.
Zaburzenia odżywiania mogą wystąpić w każdym wieku od poniżej 10 do ponad 70 lat. Średni wiek zachorowania to 15-24 lata, a kiedy zdamy sobie sprawę ze zmian życiowych, które zachodzą w tych latach, możemy zrozumieć, dlaczego może to być średni wiek zachorowań. Jednakże w każdym wieku, z jakiegoś powodu, niektóre osoby zwracają uwagę na wagę i budowę swojego ciała i przyjmowany pokarm.[3]
Bulimia
Bulimia jest określana także jako żarłoczność psychiczna a z angielskiego bulimia nervosa. Samo słowo bulimia wywodzi się z języka greckiego i powstało ono z połączenia wyrazów bous oraz limos – słowa te oznaczają odpowiednio byka i głód, w związku z czym zaburzenie czasami określano jako „byczy głód”. Obok anoreksji jest jednym z najbardziej znanych zaburzeń odżywiania.
Istotą bulimii są napady nieposkromionego objadania się, którym towarzyszą później próby zniwelowania skutków spożycia dużej ilości żywności – w przebiegu problemu występuje nasilony lęk przed zwiększeniem masy ciała.[4]
Ataki bulimii przebiegają różnie. Niektóre osoby przygotowując się do obżarstwa robią to ukradkiem, planując dokładnie każdy drobny szczegół. Inne objadają się w restauracjach, barach szybkiej obsługi, lub po prostu wędrując od sklepu do sklepu. Także sam sposób jedzenia bywa różny. Niektóre kobiety robią to w pośpiechu pozostawiając po sobie spory bałagan, inne by utrzymać wszystko w tajemnicy, posiłki konsumują powoli i uważnie, tak by nie wzbudzić jakichkolwiek podejrzeń. Napady żarłoczności mogą przyjść nagle i niespodziewanie, praktycznie o każdej porze dnia i nocy. Osoby mające pewną umiejętność kontrolowania swych emocji, dni obżarstwa często planują z wyprzedzeniem, wybierając do tego np. weekendy. Również pokarmy celebrowane podczas tych „uroczystości” nie są przypadkowe. Najlepiej gdy są to produkty miękkie, kleiste, papkowate o wysokiej kaloryczności – po prostu takie którymi można opchać się do woli. Dlatego bulimiczki najchętniej sięgają po słodycze, produkty mleczne czy konserwy mięsne. Jednak w nagłych i spontanicznych atakach rodzaj żywności nie ma większego znaczenia i zjadane może być dosłownie wszystko co znajdzie się w zasięgu ręki, nawet odpadki z kosza. W dni obżarstwa kaloryczność diety może sięgać nawet 20 000 kalorii i więcej.
Atakom bulimii zawsze towarzyszy silne napięcie emocjonalne. Przed rozpoczęciem objadania się wiele kobiet zaczyna odczuwać lęk, niepokój i zwiększoną pobudliwość nerwową. Wreszcie przychodzi atak… po czym wyładowanie napięcia i błogie odprężenie. Ale niestety to dopiero początek dramatu. Po krótkiej chwili uspokojenia powraca świadomość czynu, w żołądku zaczyna doskwierać uczucie przepełnienia, powstają nudności i katastrofalna wizja przyrostu wagi ciała. Wtedy panika, co robić…? Najczęściej kończy się to prowokowaniem wymiotów, obietnicami stosowania drakońskich diet i głodówek, oraz przysięganiem sobie poprawy. Przyrzeczenia te niestety dotrzymywane są tylko do następnego razu. Niepohamowanemu objadaniu się i wymiotom towarzyszy bardzo silne uczucie wstydu, winy i obrzydzenia do samej siebie. Napady żarłoczności wywołują w organizmie także szereg niekorzystnych zmian neurohormonalnych i metabolicznych sprzyjających wzrostowi tłuszczowej masy ciała. Świadomość utraty atrakcyjności sylwetki zmusza większość bulimiczek do stosowania różnego rodzaju diet odchudzających, tabletek, ziół przeczyszczających, leków moczopędnych oraz uprawiania intensywnych ćwiczeń fizycznych co jedynie zaostrza obraz wewnątrzustrojowych zniszczeń.[5]
Osoby z bulimią zazwyczaj chcą i szukają leczenia, ponieważ zgadzają się z tym, że ich zaburzenia odżywiania są nienormalne i szkodzą ich zdrowiu oraz szczęściu. Osoby z bulimią rzadko wymagają hospitalizacji. Prawidłowy proces leczenia tej choroby jest trudny, żmudny a wyniki często przynoszą rozczarowanie. Leczenie bulimii polega głównie na zastosowaniu odpowiednich technik psychoterapeutycznych. W terapię zaangażowana powinna być nie tylko chora ale również pozostali domownicy. Taki model leczenia sprzyja rozwiązywaniu problemów psychologicznych całej rodziny, opiera się na wzmocnieniu relacji, uzyskiwaniu kompromisów oraz wzajemnym wspieraniu się pomiędzy poszczególnymi jej członkami. Ponieważ bulimiczki borykają się z wysokim poczuciem lęku, krytyczną oceną swojego wyglądu i osobowości, pomocna obok terapii indywidualnej może okazać się także terapia grupowa.
Im wcześniej zostanie postawiona właściwa diagnoza i wdrożony prawidłowy program leczenia tym rokowania są lepsze. Jeżeli jednak bulimia trwa kilka lat szansę na całkowite wyleczenie ma jedynie co piąta pacjentka. W takich przypadkach można jedynie załagodzić przebieg choroby, jednak w chwilach wzmożonego stresu lub w okresie niespodziewanych zmian życiowych ataki zazwyczaj powracają ze zdwojona siłą. Jest to dla bulimiczek jedyna metoda na rozładowanie napięcia emocjonalnego i uczucia bezradności.
Kompulsywne jedzenie
W zasadzie można je określić jako bulimię bez etapu pozbywania się nadmiaru kalorii. Występują ataki objadania się w celu poczucia odprężenia. Osoba po zakończonym napadzie żarłoczności zazwyczaj odczuwa wyrzuty sumienia oraz ma poczucie beznadziejności, a także złości na siebie. Jednak chory nie próbuje rekompensować tego zachowania nadmiernymi ćwiczeniami lub wymuszaniem wymiotów.
Istnieją badania polskie, które wykazują, że prawie co piąta kobieta w Polsce cierpi na napady kompulsywnego objadania się. Okazuje się, że wskaźnik osób kompulsywnie objadających się wzrasta wśród osób otyłych. W tej grupie wynosi on 25%, a u osób otyłych w trakcie kuracji odchudzających dochodzi nawet do 45%.[6]
Epizody objadania się zwykle mają miejsce co najmniej raz w tygodniu.[7]
Niewielu znajdzie się ludzi, którzy nie doświadczyli lub nie doświadczają momentów gdy jedzą w sposób niekontrolowany. Nie przybiera to może chorobliwej postaci i nie powtarza się regularnie ale występuje w momentach napięć emocjonalnych. Mówimy wtedy, że zajadamy problemy. Dobrze jest dużo wiedzieć na temat mechanizmów ataków jedzenia aby móc obronić się przed przekroczeniem granicy za którą czeka nas stan zaburzenia i choroby.
Niektóre osoby z zaburzenia z napadami objadania się unikają leczenia, ponieważ czują się zakłopotane. Niektórzy nie postrzegają zaburzeń z napadami objadania się jako ważnego schorzenia i dlatego nie szukają pomocy medycznej. Leczenie skupia się przede wszystkim na uświadamianiu „niechcianych” emocji oraz ich przyczyn, a także na nauce funkcjonowania w zgodzie z nimi. Rokowanie jest bardziej pomyślne niż w przypadku innych zaburzeń odżywiania. Skuteczność terapii oceniana jest na poziomie 50 do 80% osób, które przeszły leczenie, natomiast najlepsze rezultaty przynosi połączenie oddziaływań farmakologicznych oraz psychoterapeutycznych.[8]
Anoreksja
Słowo anoreksja wywodzi się z dwóch słów greckich i oznacza brak/pozbawienie apetytu. Inaczej zwana jest jadłowstrętem psychicznym. Polega na celowej utracie wagi wywołanej i podtrzymywanej przez osobę zaburzoną. Jednocześnie zaburzony jest obraz własnego ciała i występuje lęk przed przybraniem na wadze.[9]
W dzisiejszych czasach za jedną z głównych przyczyn anoreksji uważa się powszechny kult piękna i szczupłej sylwetki. Promowanie w środkach masowego przekazu chudych modelek, nadmiernej aktywności fizycznej i stereotypu, że osoby tylko o najmniejszym rozmiarze ubrań mogą mieć powodzenie w życiu, ogromnie wpływa na świadomość dziewcząt w okresie dojrzewania. W pogoni za aktualnymi trendami stosują diety odchudzające, uprawiają przesadną aktywność fizyczną a w najgorszym przypadku stosują leki przeczyszczające w celu osiągnięcia wymarzonej figury.
Coraz częściej to zaburzenie odżywiania obserwowane jest także u młodych chłopców i mężczyzn – prawdopodobnie wynika to z rosnącej presji społeczeństwa co do ich wyglądu.
Pierwsze objawy anoreksji pojawiają się jeszcze przed rozwinięciem się pełnoobjawowego jadłowstrętu – chorzy nadmiernie koncentrują się na obrazie własnego ciała, jego wymiarach, niezadowoleniu z niektórych cech swojego wyglądu. Wyniszczająca głodówka wywiera wielki wpływ na psychikę młodego człowieka. Niedożywienie powoduje zmiany w funkcjonowaniu mózgu, które oddziałują na myśli, uczucia i zachowania. Typowymi objawami są rozdrażnienie albo apatia. W związku z tym nastolatka staje się krnąbrna, nie przyznaje się do choroby i odmawia leczenia. W początkowym okresie chora ukrywa ograniczanie jedzenia przed rodziną. W momencie, kiedy zauważa utratę masy ciała, następuje euforia, zadowolenie i coraz większa koncentracja na tym, aby zrzucić kolejne zbędne kilogramy. Dodatkowo pojawia się coraz większy lęk przed niekontrolowanym przytyciem. Z każdym dniem coraz bardziej się to pogłębia. Ze zwiększoną siłą osoba chora unika jedzenia, prowokuje wymioty bądź stosuje środki przeczyszczające. Stronienie od przyjmowania pokarmu staje się najważniejszą wyznawaną wartością. Z niechęcią uczestniczy w rodzinnym spożywaniu posiłków. Zamyka się na świat, unika jakichkolwiek kontaktów z grupą rówieśniczą, nie uczestniczy w życiu społecznym. Skupiona jest tylko na obrazie własnego ciała, który jest zaburzony i odbiega od rzeczywistości.
Anoreksja zwykle nie ustępuje bez leczenia. Największą przeszkodą w leczeniu anoreksji jest niechęć osoby chorej do poddania się leczeniu. Leczenie anoreksji wiąże się ze stopniowym podnoszeniem wagi chorej osoby, połączonej z trwającą równocześnie terapią u psychiatry bądź psychologa, który przepisuje leki i lokalizuje czynniki wzmacniające tendencje do odmawiania przyjmowania posiłków. O ile same leki nie wpływają bezpośrednio na wzrost masy ciała, poprawiają one samopoczucie, eliminują stany lękowe oraz depresje, co pośrednio przyczynia się do powrotu do właściwych nawyków żywieniowych.
W przypadkach skrajnej anoreksji stosuje się również hospitalizację oraz karmienie dojelitowe. Skuteczność poszczególnych terapii różni się znacznie w zależności od pacjenta. Niektóre osoby wracają do normalnej wagi po jednym epizodzie anorektycznym, u innych problem powraca w wielokrotnie. [10]
W celu zgłębienia tematu powyżej opisanych zaburzeń odżywiania polecamy objerzenie filmów o tej tematyce – ich przegląd znajduje się pod linkiem: https://film.wp.pl/najlepsze-filmy-o-anoreksji-6316427899369601g.
Obok powszechnie znanych i najczęściej występujących zaburzeń odżywiania występuje dużo i tych rzadziej występujących. Opisane zostały one w sposób przejrzysty przez Małgorzatę Jolantę Kaczyńską w artykule pt. „Atypowe zaburzenia odżywiania” na portalu wspolczesnadietetyka.pl – https://www.wspolczesnadietetyka.pl/psychodietetyka/atypowe-zaburzenia-odzywiania.
[1] za: Adrian Jurewicz „Zaburzenia odżywiania – rodzaje, przyczyny, objawy, czynniki ryzyka, leczenie”, medonet.pl
[2] Adrian Jurewicz „Zaburzenia odżywiania – rodzaje, przyczyny, objawy, czynniki ryzyka, leczenie”, medonet.pl
[3] Adrian Jurewicz „Zaburzenia odżywiania – rodzaje, przyczyny, objawy, czynniki ryzyka, leczenie”, medonet.pl
[4] Tomasz Nęcki, „Bulimia: przyczyny i objawy. Leczenie bulimii”, poradnikdrowie.pl
[5] „Bulimia”, uzaleznieniabehawioralne.pl
[6] Paulina Pawełczyk Jabłońska, „Kompulsywne objadanie się”, ncez.pzh.gov.pl
[7] Adrian Jurewicz „Zaburzenia odżywiania – rodzaje, przyczyny, objawy, czynniki ryzyka, leczenie”, medonet.pl
[8] Anna Walenda, Krzysztof Bogusz, Maciej Kopera, Andrzej Jakubczyk, Marcin Wojnar, Katarzyna Kucharska „Kompulsywne objadanie się a regulowanie emocji”, uzaleznieniabehawioralne.pl
[9] Jadłowstręt psychiczny, wikipedia.pl
[10] Katarzyna Pawlikowska Łagód, „Anoreksja – przyczyny, objawy, leczenie. Kto jest narażony na anoreksję?”, medonet.pl