nałóg uzależnienie

Nawroty, Nad czym warto pracować

Nad czym warto pracować, kiedy wychodzisz z uzależnienia. Co powinieneś zbudować, nauczyć się, aby coraz pewniej stawać na nogach:

  1. Próbować reagować coraz mniej impulsywnie. Do tego potrzebujesz rozumieć co dana sytuacja/ zachowanie powoduje, że twoja reakcja jest tak silna. Zastanowić się jakie emocje ci towarzyszą poza złością. Może to wstyd, poczucie winy, smutek, niepewność, a większość emocji jest delikatniejsza/ cichsza niż głośna złość.
    -nazywać emocje poprzez rozmawianie z ludźmi ,trenowanie tych umiejętności w praktyce. Dlatego potrzebujesz wokół siebie ludzi , którzy rozumieją jak ci jest trudno uczyć się tej umiejętności.
  2. Znosić swoją chwiejność emocjonalną. W ciągu dnia możesz przeżywać skrajne uczucia od euforii bez większego powodu po załamanie i niechęć. To naturalny stan na początku trzeźwienia. Nadwyrężyłeś swój układ nerwowy nałogiem lub nadmiarowym korzystaniem z jednego zachowania( np. grania hazardowo, zakupoholizmu, obżarstwa) i teraz twoje ciało i mózg potrzebują ułożyć się na nowo i dlatego trochę „świruje” twoje emocje. Taka swoista kalibracja systemu.
  3. Rozumieć, że początkowo będziesz czuł brak i pustkę po swoim nałogu. Poczucie osamotnienia , smutku, beznadziei, zagubienia jakbyś stracił kogoś bliskiego tzw żałoba po odstawieniu.
    -samo rozumienie w dalszych miesiącach nie wystarczy, potrzebujesz przeżyć tą stratę, umieć rozmawiać o tym co się z tobą dzieje, aby te palące emocje się wypaliły i straciły na mocy.
  4. Użalanie się na sobą to nie jest najlepsze wyjście w zdrowieniu, zamień je na działanie. Zacznij powoli aktywować się do nowych zadań np. zobacz co mógłbyś robić w domu, czego dawno nie miałeś czasu zrobić; załatw te sprawy, które już dawno powinieneś przypilnować itd. Sprawczość powoduje, że zaczynasz stawać się w swoich oczach silniejszy, odzyskujesz pewność siebie, a użalanie to zabiera podobnie jak używka.
  5. Początki trzeźwienia to lęk przed wszystkim, najprostsze zadania wydają się niemożliwe. Próbuj świadomie malutkimi kroczkami robić choć troszkę więcej niż wczoraj. Nieśmiałość, lęk to efekt uboczny odstawienia nałogu, tej umiejętności można się nauczyć. Nawet jeśli od dzieciństwa taki byłeś, teraz możesz to świadomie zmienić.
  6. Nie izoluj się od ludzi, zacznij szukać ludzi z podobnym problemem do siebie. Samotność powoduje, że ludzie wracają do picia.
  7. Nieufność , poczucie krzywdy. Uważaj na to czy nie oceniasz ludzi „z góry”. Czy nie ustawiasz się do każdego jako do wroga. Takie podejście jest idealne do powrotu do nałogu.
  8. Lenistwo i brak dyscypliny i niesystematyczność. Standard w trzeźwieniu. Uważaj na to. Warto wypracować sobie plan dnia, abyś poruszał się wg wytycznych. Na początku budowania trzeźwienia to absolutny wspierający wskaźnik.
  9. Uciekanie od rzeczywistości- czyli rozumienie każdej sytuacji po swojemu. Inni są źli, ja jestem jeden najbardziej pracowity/rzetelny/oddany i szczery itd. Popadanie w skrajności. Jeszcze kilka tygodni temu byłeś w rozsypce, a dziś anioł w ludzkiej postaci.

Twój tryb życia również musi być zaplanowany i w ramach:

  1. Kontroluj swój czas pracy. Tendencja do przepracowywania się jest niebezpieczna.

  2. Uważaj na swój perfekcjonizm w trzeźwieniu. Skoro „nawalałeś” wcześniej to nie znaczy że teraz masz być idealny. To za duża skrajność w myśleniu, tak samo niebezpieczna jak nic nierobienie. Myślenie , że wszystko ci się rozłazi, albo oczekujesz od siebie, że wszystko za co się weźmiesz ma być perfekcyjnie dobre i najlepsze- takie myślenie trzeba wypośrodkować., bo staniesz się „terrorystą” w domu i w pracy dla innych.

  3. Wyznacz sobie obowiązki domowe i je przestrzegaj

  4. Szukaj ludzi trzeźwych, którzy będą dla ciebie wsparciem.

Obserwuj swoją głowę co ona wymyśla na ciebie. Pamiętaj, że nałóg spowodował, że stałeś się inny niż jesteś trzeźwy. Dwóch innych ludzi w jednym ciele. Dlatego czasami będzie odzywał się ten „drugi” takie diabełek i namawiał cię do powrotu do starych zwyczajów.

Standardowe chwyty diabełka:

  1. Będzie zadawał ci pytania w stylu:
    „A może nie mam nałogu ? Warto sprawdzić.
  2. Zaprzeczanie problemom. „Wszystko układa mi się wspaniale. Alkohol /inny nałóg nie stanowi już dla mnie żadnego problemu”.
  3. Przekonywanie samego siebie o niezłomności decyzji o abstynencji. „Jestem stuprocentowo pewien, że już nigdy nie wypiję/ nie zagram/ nie wezmę”.
  4. Opory i bronienie się przed dalszą pracą nad własną trzeźwością. „Dalsze leczenie jest mi niepotrzebne”.
  5. Rozmyślanie i tęsknienie za starym życiem

‼ Filmik wymaga obejrzenia. ‼
Każdy z nas powinien rozumieć czym jest rozwój oraz momenty kryzysowe w pracy nad sobą, a szczególnie ten temat jest dla osób trzeźwiejących.

Marzena Ciesielska
psychoterapeutka, terapeutka uzależnień,
właścicielka Poradni Centrum Terapii SOS
autorka książki „Jak zostać mądrą wariatką”
założycielka zamkniętej grupy na FB „Mądrzy Wariaci