SAMOBÓJSTWA – TEMAT TABU

Z komunikatów przedstawianych przez WHO wynika, że co 40 sekund ktoś popełnia samobójstwo, natomiast co 3 sekundy podejmowana jest przez kogoś próba samobójcza. „Według obliczeń statystycznych więcej osób rocznie ginie śmiercią samobójczą niż w wyniku konfliktów zbrojnych i zamachów terrorystycznych liczonych razem.”

Dlaczego ludzie popełniają samobójstwa?

Samobójstwa popełniają osoby w złej kondycji psychicznej, gdy życie jest dla nich cierpieniem. Znana polska suicydolożka, propagatorka wiedzy na temat samobójstw, Halszka Witkowska twierdzi, że jednym ze stereotypów na temat samobójców jest to, że samobójca chce śmierci – on nie chce śmierci, on nie może dalej żyć, bo dla niego życie jest cierpieniem nie do zniesienia. Każdy z nas pewnie ma granicę cierpienia, które jest w stanie znieść. Wielu z nas nie doświadcza momentu przekroczenia tej granicy i pewnie dlatego trudno większości zrozumieć jak to jest być po tej drugiej stronie.

Z informacji osób, które mają za sobą próby samobójcze, wiemy, że pik stanu poczucia cierpienia wprowadza je w coś w rodzaju afektu, gdy racjonalne myślenie się wyłącza, nie widać żadnego pomysłu na zmianę odczucia beznadziejności. Za samobójstwem zawsze stoi gigantyczny problem. Często przyczyną jest ogromne zmęczenie codzienną rutyną, życiem które się nie zmienia, a jest w nim ból, cierpienie, samotność i poczucie winy. Jak w filmie „Dzień świstaka”. Zmęczenie psychiczne może wynikać też z ciągłego przymusu spełniania wysokich lub wielu oczekiwań – to często towarzyszy tzw. ludziom sukcesu.

 

Są dwa główne czynniki, które predysponują do myślenia o odebraniu sobie życia – cechy danej osoby oraz sytuacja, w której się znalazła. Cechy, które pchają człowieka na ścieżkę samobójczą to przede wszystkim jego bagaż doświadczeń, jak ciężkie dzieciństwo, nieprzepracowana trauma, przemoc psychiczna czy seksualna, w wyniku których nosi on w sobie cały czas zakamuflowane cierpienie. Inne cechy to choroby i zaburzenia psychiczne, w tym przede wszystkim depresja, zaburzenia układów nerwobiologicznych, jak niski poziom serotoniny, samobójcza śmierć osoby bliskiej. Natomiast sytuacje, które najczęściej wiązane są z samobójstwami, to kryzys ekonomiczny, bezrobocie, wdowieństwo ale i przewlekła oraz bolesna choroba, a także szkodliwe picie alkoholu czy używanie innych substancji psychoaktywnych.

Praca nad osiągnięciem samoświadomości daje w rezultacie wiedzę i siłę do zmierzenia się z wewnętrznymi wyzwalaczami cierpienia.

Wynika z tego, że samobójcy to osoby w kryzysie, który ich przerósł. To osoby o niskiej samoocenie, które, gdy pojawiły się pierwsze symptomy zachwiania życiowej równowagi, nie potrafiły znaleźć w sobie woli do pracy nad sobą, do pracy nad swoim życiem, aby nie niosło ze sobą złych sytuacji, nie powodowało samotności i poczucia beznadziei. Praca nad osiągnięciem samoświadomości daje w rezultacie wiedzę i siłę do zmierzenia się z wewnętrznymi wyzwalaczami cierpienia. Daje siłę i odwagę, aby budować poczucie bezpieczeństwa płynące z naszego wnętrza.

To, że samobójstw jest tak dużo w skali świata oraz to, że jest ich w ostatnich czasach coraz więcej, może świadczyć o tym, że globalny świat, który tworzymy, nie sprzyja naszemu rozwojowi duchowemu i emocjonalnemu. A może też dlatego, że tak mało wiemy o mechanizmach samobójczych. Wiedza prowadzi do możliwości zapobiegania – gdy przychodzą myśli samobójcze, jest już za późno aby im zapobiegać.

80% osób, które popełniły samobójstwo, wcześniej o tym mówiło lub w inny sposób sygnalizowało.

Dlaczego samobójstwa to wciąż temat tabu w Polsce? Wśród kampanii zdrowotnych w Polsce tych o samobójstwach jest bardzo niewiele. W Internecie stosunkowo ciężko znaleźć obszerniejsze informacje na temat samobójstw. Właściwie dlaczego? Wskazuje się, że przyczyna leży w tym, że kiedyś w ramach Europy samobójstwa były zakazane prawnie, a Kościół katolicki klasyfikuje samobójstwo jako grzech ciężki. Dlatego społecznie samobójstwo to coś, czego się wstydzimy, ukrywamy i przemilczamy, bo w sztafecie międzypokoleniowej taki nam przekazano do niej stosunek.

 

Taka sytuacja jest powodem tego, że o samobójstwach mało wiemy i nie potrafimy o nich mówić. Zazwyczaj słyszane rzetelne informacje wypowiadane są suchym naukowym językiem, który jest po prostu nużący. Natomiast w czasie rozmów pomiędzy zwykłymi Kowalskimi dominuje język sarkastyczny lub romantyzowanie czynów odbierania sobie życia. Wynika to z tego, że nie czujemy się kompetentni, aby podjąć rozmowę. Gdy ktoś mówi, że ma myśli samobójcze, trywializujemy, uciekamy – nie wiemy jak zareagować, co powiedzieć i co myśleć. Podobnie, gdy ktoś bliski – starszy lub w ciężkiej chorobie – chce porozmawiać o śmierci.

Oswoiliśmy już wiele tematów tabu, jak temat alkoholizmu, oswajamy kolejne, jak temat chorób i zaburzeń psychicznych – zaczyna być coraz częściej dla nas normalne, że praca nad swoim dobrostanem obejmuje i siłownię fizyczną i psychiczną. Może czas i oswoić społecznie temat samobójstw.

Stereotypy na temat samobójstw

Myślę, że znaczna większość Polaków podpisze się pod stwierdzeniem, że jeżeli ktoś mówi, że się zabije, to tego na pewno nie zrobi. Natomiast według polskich suicydologów zajmujących się naukowo tematem samobójstw to jest właśnie największy mit. Statystyki wykazują, iż aż 80% osób, które popełniły samobójstwo, wcześniej o tym mówiło lub w inny sposób sygnalizowało. Powiązane jest to z innym stereotypem – nie wolno rozmawiać o samobójstwie z osobą w kryzysie, bo się ją skłoni do dokonania czynu samobójstwa. Dane naukowe wskazują, iż rozmowa dla osoby, która jest w kryzysie psychicznym i ma myśli samobójcze, podczas której ma możliwość wypowiedzenia się i gdy ma poczucie, że ktoś ją uważne i ze zrozumieniem wysłuchał, „spuszcza” z tej osoby napięcie. Daje szansę na wytworzenie perspektywy i zejście z drogi prowadzącej do „samobójczego afektu”.

Inne mity w temacie samobójstw to stwierdzenia, że popełniają je wyłącznie osoby chore psychicznie, bardzo wrażliwe emocjonalnie czy biedne. Choroby psychiczne predysponują do zachowań samobójczych, gdyż są cierpieniotwórcze, ale i osoby zdrowe psychicznie często popełniają samobójstwa. Człowiek wysoko wrażliwy, jeżeli dorasta w rodzinie, środowisku, które dostarczają chociaż minimalnego poczucia bezpieczeństwa i akceptacji, ma wręcz szansę na osiągnięcie wyższego, niż ludzie o typowej wrażliwości, poziomu samoświadomości, poczucia własnej wartości a za tym idzie sprawczość, która powoduje, że budujemy dobre życie i relacje. Wśród ludzi bogatych, tak jak i wśród biednych, presja narzucona sobie samemu, stres oraz zdarzenia losowe tak samo „łamią” ludzkie psychiki i pchają do ostateczności – bogactwo nie ochroni przed cierpieniem.

W Polsce codziennie samobójstwo popełnia 15 osób, z czego 1 to dziecko, a 12 to mężczyźni. 

Opiszę jeszcze jeden stereotyp – kto raz próbował odebrać sobie życie, będzie próbował zawsze. Dane naukowe wskazują, że jeżeli osoba po próbie samobójczej potraktuje ją jako znak ostrzegawczy i jak alkoholik zacznie pracować nad swoją emocjonalnością oraz sytuacją życiową, to ma bardzo duże szanse pozbyć się mechanizmu wpadania w myśli samobójcze raz na zawsze. Choć, tak jak i u osób uzależnionych, prawdopodobieństwo, że znów się pojawi mechanizm, jest większe niż u osób, które takich mechanizmów nie wytworzyły. Jednak praca z psychologiem daje możliwość wyuczenia się wyłapywania pierwszych sygnałów alarmujących i uruchamiania reakcji blokujących.

Na koniec statystyki

  • Najwyższy wskaźnik liczby samobójstw na świecie wykazuje Korea oraz Litwa, następnie Słowenia, Belgia oraz Japonia. Polska klasyfikuje się na 18 miejscu.
  • W wielu krajach samobójstwo stanowi jedną z głównych przyczyn śmierci wśród nastolatków. Mężczyźni popełniają samobójstwo trzy razy częściej niż kobiety. Odwrotna tendencja zachodzi w przypadku prób samobójczych.
  • Badania prowadzone przez takie organizacje jak WHO wykazują, że na całym świecie istnieje tendencja wzrostowa, jeżeli chodzi o zachowania samobójcze.
  • W Polsce 15 osób dziennie popełnia samobójstwa, z czego 1 to dziecko a 12 to mężczyźni. Na każde samobójstwo przypada od 10 do 15 prób samobójczych ale wśród dzieci i młodzieży może być ich aż 100.
  • Statystyczny polski samobójca to mężczyzna pomiędzy 40 a 66 rokiem życia mieszkający w małej miejscowości, bezrobotny i z problemem alkoholowym.
  • Samobójstwo dotyka także silniej osoby starsze, powyżej 60. roku życia.

*Dane statystyczne do artykułu zaczerpnięte zostały ze strony zwjr.pl.

Szukających pomocy lub wiedzy zapraszam na stronę internetową Życie warte jest rozmowy.

Marzena Ciesielska
psychoterapeutka, terapeutka uzależnień,

link do artykułu: https://facetpo40.pl/