ROZWAŻANIA O ODWADZE

Odwaga. Jest to słowo, które definiowane jest jako cecha kogoś, kogo nie przerażają i nie zniechęcają do działania trudności i niebezpieczeństwa (według Wielkiego słownika języka polskiego PAN).

Czym jest dla ciebie odwaga?
Kojarzy się najczęściej z rycerzami czy powstańcami, czyli z osobami, które przezwyciężając strach przed śmiertelnym zagrożeniem, walczą z nim. W kolejnej myśli postarajmy się znaleźć obrazy dla odwagi w bliższych nam czasach. Dla mnie to odwaga do wypowiadania swojego zdania wtedy, gdy nie jest ono zbieżne ze zdaniem większości, do wybierania drogi życiowej, która nam w duszy gra, gdy nie jest ona zgodna z wyobrażeniami rodziny, bliskich, społeczności, w której żyjemy. To odwaga do niepoddawania się tzw. znieczulicy, gdy ktoś leży na ulicy, gdy u sąsiadów awantura. To otwarcie na drugiego człowieka, zaufanie mu. To otwarcie na siebie, na demony, które są zaklęte w naszej duszy i kłębią się w podświadomości, oddzielając nas szybą od poczucia harmonii i spełnienia.
 
Z psychologicznego punktu widzenia odwaga to jednocześnie klucz do robienia kolejnych kroków w drodze do samorozwoju emocjonalno-duchowego oraz końcowy rezultat przepracowanych etapów w drodze do mądrości życiowej. Odważny człowiek to ten, który przezwyciężając strach przed obezwładniającym zagrożeniem ze strony wewnętrznego bałaganu, staje z nim w szranki. Walka z nieprzepracowanymi emocjami to psychoterapia – ta w towarzystwie psychologa i ta, którą sami staramy się przeprowadzić – czytając, rozmawiając i ciągle analizując siebie.
Do eksplorowania emocji, uczuć, schematów i kalek, które w nas tkwią, potrzebna jest odwaga, aby przejść przez góry i doliny samopoznania. 
Odwaga do stawienia czoła własnym słabościom
W procesie budowania poczucia własnej wartości ważna jest akceptacja siebie i sytuacji, w których się znajdujemy. Aby zaakceptować siebie, potrzebny jest wgląd – zdiagnozowanie swoich dobrych i złych stron. Do eksplorowania emocji, uczuć, schematów i kalek, które w nas tkwią, potrzebna jest odwaga, aby przejść przez góry i doliny samopoznania. Aby stanąć twarzą w twarz z tym, co uważamy za porażkę, za naszą beznadziejność.
Mamy więc odwagę do przyjęcia do wiadomości, że tak jak inni mamy zaniedbania, braki w sferze psychologicznej, że nasze relacje z bliskimi wymagają pracy. Następnie potrzebna będzie odwaga do pójścia do psychoterapeuty a potem do pozostania w terapii, gdy są te gorsze momenty, kiedy odkrywamy w sobie niefajne elementy. Kolejna to odwaga dojścia do prawdy o sobie, o swoich bliskich, o swoich relacjach. To odwaga do wprowadzania zmian, do otwierania nowych drzwi i zamykania starych. To odwaga do przyjęcia prawdy o ludzkości, o świecie i akceptacji tej niewygodnej części prawdy.
Jedną z moich ulubionych rodzajów odwagi jest ta, która się pojawia już na zaawansowanym etapie samoświadomości. Gdy już siebie poznaliśmy i zaakceptowaliśmy. Emocje są w miarę uporządkowane. Odważnie stawiamy czoła nowym i dzięki temu neutralizują się. I wtedy mamy już moc, aby w obliczu presji powiedzieć, że czuję odwagę, aby nie być odważnym, przebojowym czy mądrym. Nie mam w sobie odwagi aby podjąć nowe wyzwanie i mówię o tym z odwagą i bez poczucia winy. Mam odwagę, aby przyznać przed sobą i innymi, że w danej sytuacji zachowałam się nie w porządku, tchórzliwie, małostkowo. Mam odwagę odpuścić czyli przezwyciężyć strach przed wypadnięciem poza nawias – nie będę ubrana zgodnie z najnowszymi trendami, nie będę miała zdania na każdy temat, nie będę perfekcyjną panią domu. Ale mam też odwagę do przyjęcia odpowiedzialności za bycie w czymś dobrym – jestem dobra w tym co robię i przyjmę odważnie konsekwencje swojego działania.
Potrzeba szukania mądrości musi neutralizować lęki przez zmianą i ryzykiem. Inaczej zostajemy w swojej wewnętrznej strefie komfortu.
Odwaga według myślicieli
Na temat odwagi rozwodzi się wielu filozofów i psychologów. Każdy z nich naświetla temat z trochę innej strony.
Znany na całym świecie hinduski guru Osho, magister filozofii, którego książki z zakresu psychologii i filozofii zostały przetłumaczone na ponad 50 języków, w książce pod tytułem „Odwaga. Radość z podejmowania ryzyka” proponuje, że ilekroć mamy do czynienia z niepewnością i obawami w naszym życiu, jest to powód do świętowania. Zamiast się trzymać utartych, znanych ścieżek, możemy nauczyć się korzystać z tych sytuacji jako okazji do przygody i do pogłębienia naszej wiedzy o nas samych i o świecie wokół nas. A więc Osho uzmysławia nam, że narzędziem w rękach odwagi może być dla nas nieszablonowe spojrzenie na przyczyny strachu. Po głębszym zastanowieniu wydaje się, że takie podejście jest niezbędne na drodze ciągłego samorozwoju. Potrzeba szukania mądrości musi neutralizować lęki przez zmianą i ryzykiem. Inaczej zostajemy w swojej wewnętrznej strefie komfortu.
 
Do podobnych wniosków na temat odwagi doszła Brené Brown, autorka pięciu bestsellerów „New York Timesa”, która od ponad dwudziestu lat zajmuje się zagadnieniami odwagi, wrażliwości, wstydu i empatii. Poświęciła ona też wiele czasu na pracę z wpływowymi liderami i zespołami z całego świata. W książce o tytule „Odwaga w przywództwie” zauważa, że nie zawsze odruchowo przedkładamy odwagę nad wygodę. Bycie nieodważnym jest wygodne. Nie trzeba się wysilać, mierzyć z obawami, niepewnością, strachem. Ale nie do końca będzie to komfortowe, gdyż przecież każdy z nas pragnie być odważnym, a więc w tym wygodnym świecie bez odwagi znajdzie się kamyczek poczucia gorszości.
Odwaga to umiejętność przezwyciężenia strachu. Umiejętność ta płynie z mądrości, a ta z samoświadomości.
Treść cieszącej się w Azji ogromną popularnością książki autorstwa Kishimi Ichiro i Fumitake Koga pod tytułem „Odwaga bycia nielubianym” natomiast skupia się na wykazaniu nierozłączności odwagi z poczuciem wolności. W opinii do książki dziennikarka Dagna Kurdwanowska napisała: „Chcielibyśmy potrafić się zmieniać, a jednocześnie prawie każdy z nas się tego boi. Paradoks polega na tym, że zmiany i tak się dokonują – my jedynie możemy zdecydować, czy damy się im ponieść czy też napiszemy własny scenariusz”Odwaga do zmiany i ignorowania ograniczeń stawianych przez otoczenie i samych siebie daje nam poczucie wolności od wyrzutów sumienia co do przeszłości, od niepokoju co do przyszłości oraz od cudzych oczekiwań. Symbolem odrzucenia ograniczeń dla autorów jest to, by nie obawiać się bycia nielubianym – gdy ktoś cię nie lubi „to dowód na to, że dążysz do wolności i jesteś wolny, oraz oznaka tego, iż żyjesz w zgodzie z własnymi zasadami”.
Krótko mówiąc, odwaga to umiejętność przezwyciężenia strachu. Umiejętność ta płynie z mądrości, a ta z samoświadomości. Pierwsze słowa Wojtyły jako papieża brzmiały: „Nie lękajcie się”. Wydaje mi się, że o taką psychoodwagę właśnie mu chodziło. Psychoodwagę każdy z nas musi sam w sobie wypracować. Nie dostaniemy jej w prezencie. Nawet gdy podbijemy pół świata i będziemy mocarzami materialnymi, pozostanie w nas lęk wewnętrzny, jeżeli nie przebrniemy przez wewnętrzną drogę przez „różne odwagi”.
 
Autor: Marzena Ciesielska
psychoterapeutka, terapeutka uzależnień,
link do artykułu: https://facetpo40.pl/meska-psychologia/